W środę 13 października uczniowie klas 4-6 zwiedzili z wychowawcami Skansen Osadnictwa Nadwiślańskiego w Wiączeminie Polskim. Jest to kojące dla duszy ciche miejsce, bardzo daleko od cywilizacji. Nie ma tu zasięgu sieci komórkowej. Dojazd z Kamiona trwał około 45 minut.
Teren jest niewielki – jest tu parę chałup, cmentarz, szkoła, kościół. Wokół budynków dominują takie roślinki jak słoneczniki i aksamitki. Uczniowie zwiedzili te miejsca pod opieką przewodnika i to jest niebywała wartość. Zwiedzanie odbyło się od kościółka ewangelicko – augsburskiego wybudowanego w 1935r. , w którym dowiedzieli się kim byli Olendrzy i skąd przybyli. Geneza tej grupy ludności została przybliżona dzieciom na postawie wiersza, który wcześniej wysłuchali. Następnie przeszli do szkoły podstawowej, gdzie obejrzeli meble oraz sprzęt dawniej używany. Innym punktem wycieczki były typowe dla osadnictwa olenderskiego zabudowania gospodarskie wraz z wyposażeniem np. jednobudynkowy tzw. langhoff, łączący część mieszkalną ze stodołą i oborą, który został przeniesiony z miejscowości Kępa Karolińska oraz pochodzący z miejscowości Białobrzegi zespół obiektów składający się z budynku mieszkalnego, stodoły oraz budynku powidlarni, służącej także jako suszarnia owoców. We wnętrzach budynków znajdują się stałe ekspozycje prezentujące tradycyjne ich wyposażenie, oczywiście olenderskie zarówno w części mieszkalnej np. sypialni , jak również w części gospodarczej- gdzie znalazł się sprzęt rolniczy. Wszystkie pamiątki po Olendrach zostały pozyskane od mieszkańców dawnych olenderskich osad w trakcie badań terenowych.
Uczestnicy wycieczki zapoznali się z masą ciekawostek o dawnym życiu, organizacji dnia pracy i odpoczynku. Obejrzeli także sprzęty, które dawniej ułatwiały pracę np. maselnice do wyrobu masła, hebel do szatkowania kapusty, tarę do prania, ręczny magiel. Z dużym zainteresowaniem oglądali meble- zwłaszcza w pokoju dziecięcym. Najbardziej uczniów zainteresowała Olenderska specjalność- suszone owoce (zwłaszcza śliwki). Zwiedzili wolno stojące, niewielkie budynki murowane z czerwonej cegły, w których najczęściej były dwa oddzielne pomieszczenia – suszarnia i powidlarnia, gdzie gotowano powidła z buraków cukrowych, których uprawą (na dużą skalę zwłaszcza w XIX w.) również trudnili się Olendrzy.
Uczniowie mogli wykorzystać swoją kreatywność biorąc udział w warsztatach plastycznych. Najpierw zostali zapoznani z historią lalki-dziewczęcej zabawki. Wykorzystując przygotowane materiały /patyki, tkaniny, piórka, włóczkę/ wykonali pod kierunkiem pracownika skansenu lalkę, którą zabrali ze sobą.
Na zakończenie pobytu w skansenie cieszyły się skoki w stodole na sianie, które przypominały im współczesną trampolinę. Wycieczka trwała około dwóch godzin.
Bardzo dziękujemy pracownikom skansenu za przekazanie uczniom historii Olendrów w sposób bardzo ciekawy.